Były sobie świnki trzyJak to u Olgi Rudnickiej bywa, jest dużo humoru, emocji, intryg i ...wypadków.
Trzy przyjaciółki, które bardzo zawiodły się na swoich mężach, doszły do wniosku, że muszą coś zrobić aby prowadzić spokojne i bezpieczne życie, czyli życie bez małżonków ale jednocześnie nie stracić prawa do fortuny. Rozwód nie wchodził w rachubę, gdyż na przeszkodzie stały intercyzy podpisane przez wszystkie trzy kobiety. Jedynym zadowalającym rozwiązaniem było...wdowieństwo. Ale jak to zrobić?
Przy tej książce można odpocząć na wesoło.
Polecam. HW